Czy jest to tak poważny żart, czy insynuacja? Może zapytać dermatolog lub kosmetolog wstrząśnięty tą informacją. Informacja ta oparta jest jednak na wieloletnich badaniach na wynikach których w przeciwieństwie do tych anty słonecznych nikt nie zarabiał. Nie są to również pierwsze tego typu informacje.
Szkoda tylko, że takie nie będą publikowane przez media, prasę kobiecą oraz telewizję szukającą sensacji! Zbyt wiele byłoby do stracenia. Pieniądze reklamodawców są na razie dużo ważniejsze aniżeli prawda i zdrowie społeczeństwa. Sytuacja potrwa tak długo, jak długo na kampaniach antysłonecznych przestanie się zarabiać. Ciekawym w tym wszystkim jest jednak to, że pomimo zaprzeczeniu praw ewolucji człowieka społeczeństwo kupuje spreparowane informacje o rakotwórczości słońca i gna do apteki i drogerii po zabezpieczające substancje, wydając swoje pieniądze na dokładnie odwrotny aniżeli zamierzony cel zdrowotny. Eliminując UVB pozbawiamy się witaminy D3 która jest kluczem do naszego zdrowia i rozwoju. Wydłużając pobyt na słońcu przy użyciu kremu z faktorem nie tylko sobie w żaden sposób nie pomagamy ale i szkodzimy. Podczas takiej wydłużonej kąpieli słonecznej narażamy się na niepotrzebnie duża dawkę długich promieni UVA, które nie ma w przeciwieństwie do UVB pozytywnego wpływu na nasze zdrowie.
Ile czasu upłynie do chwili gdy wiedza ta stanie się tą ogólną? Trudno powiedzieć, szczególnie trudno jeśli zauważymy kampanie pro zdrowotne prowadzone przez Sanepid i Uokik oparte na szerzeniu półprawdziwych, stronniczych i nie fachowych informacji na temat słońca, solarium i opalania. Jeśli to jedyna edukacja słoneczna to ani prawda ani nasze zdrowia światła słonecznego długo jeszcze nie zobaczą. Przykre ale prawdziwe.
Dodaj komentarz